Moi Kochani, w zyciu zawsze sa momenty te lepsze i te gorsze. I tak w zyciu Magicznej Oazy po walkach o wode, godzinach spedzonych na tlumaczeniu i uswiadamianiu – przyszedl czas na porazke. W czasie naszej nieobecnosci zdarzyly sie tylko dwie rzeczy. Jedna to spiecie elektryczne, gdyz ktos byl zbyt ciekawy urzadzen solarnych i przez przypadek odlaczony kabelek spowodowal spiecie. Druga porazka to stworzonka ze zdjecia ponizej.

Myszki dobraly sie do nasion roslin. Jak wiecie bylo ich kilkaset opakowan – co widac na starszych wpisach na tym blogu. Po naszym przyjezdzie pozostalo tylko 30% nasion. Reszta ponad 70% zjedzona. Tutaj przykladowo kilka tylko wybranych opakowan po uczcie



Bardzo bardzo nas to zmartwilo, no ale coz poradzimy. Natura jest Natura a Oaza jest Oaza dla kazdego gatunku.
W IMIE MILOSCI DO MATKI ZIEMI WASZA MARIA BUCARDI