Moi Kochani, ze wzgledu na ilosc zajec mam kilkadziesiat zaleglych wpisow, postaram sie nadrobic pozna jesienia, chociaz u nas jesien i zima to czas sadzenia drzew i roslin, ale dla chcacego nie ma nic trudnego ;-)) dzisiaj tylko kilka malenkich impresji a kolejne wpisy juz wkrotce. Z moca anielskich wibracji Wasza Maria Bucardi
Na zdjeciu mieszkaniec Oazy. Historia tego slimaka jest niezwykla, tak jak nasze zyciowe drogi nagle zmieniaja kierunek, tak i jemu bylo dane zyc dalej.
W czasie okrutnej suszy, braku kropelki wody slimak w poszukiwaniu pozywienia trafil w okolice domu naszych sasiadow. Tutaj kazdy moze sobie wyobrazic jaka to mordega dla takiego stworzenia przejsc te wszystkie suche pola, wypalona ziemie, spalone chemia setki metrow … i tak …
Przestraszony slimaczek spoczywal w dloni naszego sasiada by trafic pod jego buta, gdy w tym wlasnie momencie cos skierowalo moje kroki w tamtym kierunku … a mezczyzni jak to mezczyzni …. sasiad od razu z usmiechem pokazal mi slimaka i z zartem zapytal czy go chce do Oazy bo ma zamiar go zabic, oni w ogrodzie slimakow nie potrzebuja…
Tak, to typowe podejscie rolnika, ktory mysli, ze Matka Ziemia nalezy tylko do niego …
I tak schowany w skorupce slimaczek o bijacym sercu trafil w moja dlon i zamieszkal w naszej Oazie. Jego ulubionym miejscem jest olbrzymia tutejsza kapusta, z ktorej lisci ludzie robia tradycyjna zupe. To jego kapusta ;-))
Ta historia uczy nas jednego, nigdy nie tracic nadziei!!! zawsze prosic o pomoc sily swiatla a one wysle Wam pomoc w najtrudniejszej sytuacji. Jest takie niemieckie powiedzenie:
Gdy myslisz, ze nie ma juz szansy, to nagle nie wiadomo skad pojawi sie Swiatlo …
Rodzina pajakow w kwiecie datury, traby anielskiej …
Zamiast ziemniakow tutaj wyrosly jakies grzybki …
„Zupa” czosnkowa na surowo do pryskania pomidorow, ktore takze u nas choruja na plesnie, ale mieszanka mojej mamy dziala ;-))
Z pewnoscia pamietacie ta ruine, wypelnialismy ja trzcina cukrowa i na samej gorze posialismy dynie – i juz sa pierwsze z nich :-))
To pole takze znacie z jednego z filmow, ubijalismy na nim trzcine cukrowa i sialismy rosliny jednoroczne. teraz jest pelne dojrzalych slonecznikow!!! I mieszka w nim cale stado, dokladnie 14 sztuk slicznych kanarkow, nie wiem skad one nagle przylecialy do Oazy, ale mieszkaja wlasnie tutaj i przez caly dzien tak cudownie spiewaja i kloca sie o nasionka slonecznikow ;-))
Z moca anielskich wibracji w imie Milosci do wszelkich stworzen wokol nas Wasza Maria Bucardi